Do Wielkanocy co prawda daleko, a już do koszyczka na zakupach online wpadł mi fajny króliczek. Heated Affair to nowy model marki Satisfyer. Charakteryzuje się ładnym designem oraz funkcją… ogrzewania. Być może z wyglądu kojarzycie podobny gadżet: Heated Thrill, to klasyczna wersja tego modelu. Ja zdecydowałam się akurat na model z uszkami – dlaczego? Bo wydał mi się znacznie ciekawszy…
Króliczek nie tylko od święta…
Po tym jak poznałam i polubiłam się z różdżką Svakom Emma Neo, która także ma funkcję ogrzewania, stwierdziłam, że będzie to strzał w dziesiątkę.
Jeśli chodzi o sposób zapakowania gadżetu jest normalny – nie wyróżniaj się z tłumu innych gadżetów, które dostaje: zwykłe pudełko (które mimo wszystko ma w sobie niezwykły gadżet). W środku tekturowego pudełka znajdziemy króliczka, instrukcję, kabel USB do ładowania. Woreczka ani żadnego etui do przechowywania zabawki niestety nie znajdziemy. Za to minus.
Szczególne zalety wibratora ogrzewanego Satisfyer Heated Affair
W tej recenzji postanowiłam wypisać plusy, za które polubiłam króliczka w postaci krótkich punktów:
- Niezaprzeczalną zaletą jest wspomniana wyżej funkcja ogrzewania. Wibrator nagrzewa się do 40 stopni C dostarczając podczas zabawy znacznie przyjemniejszych doznań;
- Podwójna stymulacja. Czyli coś co fantastycznie sprawdzi się podczas solowych zabaw skupiając się jednocześnie na stymulacji najwrażliwszych punktów jak łechtaczka i punkt G.
- Dwa naprawdę mocne silniczki i 12 trybów dzięki którym nie ma nudy. Można więc wybrać spośród nich tego, który sprawdzi się idealnie w danej sytuacji;
- Aplikacja do zdalnego sterowania. Coś za co uwielbiam ten gadżet! Wibrowanie w rytm muzyki lub innych dźwięków? Grzech nie spróbować ;);
- Wodoodporność. Zdecydowany plus, pod prysznicem do zabawy w duecie sprawdza się idealnie;
- Niewielka ilość lubrykantu na bazie wody wystarczy, by zabawa była komfortowa;
- Wygodne ładowanie dzięki magnetycznej ładowarce USB. Jeśli chodzi o czas ładowania – 4 godziny, co pozwala na nieprzerwaną, godzinną przyjemność;
Zabawa na odległość? TAK!
Aplikacja do zdalnego sterowania to coś co zawsze mnie intrygowało i takim rozwiązaniom jestem trzy razy na tak! Uwielbiam takie technologiczne rozwiązania bo dzięki nim można się kreatywnie bawić. Pozwolić przejąć kontrolę nad zabawkę mężczyźnie który akurat siedzi na nudnym spotkaniu w pracy? Podniecające, prawda? Dodatkowo, można tworzyć własne tryby wibracji, co jest świetną opcją, szczególnie kiedy okazuje się, że te 12 to za mało. Dodam jeszcze, że nie trzeba być na drugim końcu świata, by sterować wibratorem – można być tuż obok siebie i czerpać z tego jeszcze większą frajdę…
Ładowanie
Czas ładowania to ok. 4 godzin – przy czym pełne naładowanie nie wystarcza na zbyt długo, bo zaledwie godzinę, zatem przy dłuższych zabawach warto mieć pod ręką dodatkowy gadżet, gdyby ten rozładował się w TYM momencie 😉 Nie ma nic bardziej frustrującego gdy wchodzisz w błogi stan, a twój gadżet informuje czerwoną diodą, że to koniec podróży do rozkoszy. Nagrzewanie robi jednak swoje i trzeba czasowo brać na to poprawkę.
Gadżet bezpieczny dla ciała
Zawsze o tym wspominam, więc nie będzie tu wyjątku. Inwestując w erotyczne gadżety warto mieć na uwadze to z jakiego materiału są wykonane. Odsyłam dla przypomnienia do wpisu, w którym omawiałam z jakich materiałów wytwarzane są gadżety erotyczne, które są bezpieczne a których należy bezwzględnie unikać w trosce o swoje zdrowie.
Heated Affair wykonany został z bezpiecznego dla ciała silikonu medycznego, który w dotyku jest jedwabiście gładki. Jest także łatwy w utrzymaniu czystości. Z łatwością można myć go pod bieżącą wodą z dodatkiem mydła antybakteryjnego, lub jak kto woli – zakupić specjalny spray do czyszczenia akcesoriów erotycznych. Dzięki niemu zachowamy higieniczną czystość danego sprzętu.
Podsumowując
Gadżet godny uwagi, dość ciekawy i intrygujący – ale czy warty polecenia? Według mnie w tej grupie cenowej nie mam się do czego doczepić. Jeśli zastanawiacie się nad pierwszym gadżetem, który ma coś innego prócz zwykłych wibracji to być może funkcja ogrzewania przekona was do jego zakupu 😉
Ulepszmy razem blog!
Wypełnij anonimową ankietę