Jeśli twój mężczyzna jest zbyt daleko, albo nie masz mężczyzny i jesteś spragnioną wrażeń singielką – domowe przedmioty mogą dostarczyć ci wyjątkowych doznań. Wystarczy rozejrzeć się dookoła i sprawdzić co masz pod ręką i co możesz wykorzystać nie posiadając wibratora ani dilda. Przedstawiamy domowe sposoby masturbacji.
Na pewno masz w torebce tusz do rzęs albo błyszczyk. Jest podłużny, nie ma ostrych krawędzi, a niektóre wręcz mają opływowy, zachęcający kształt. Poza tym takiego zamiennika możesz używać wszędzie. Przecież nikt Cię nie posądzi o nic sprośnego, gdy wyjdziesz do łazienki biorąc ze sobą tusz do rzęs. W końcu idziesz tylko poprawić makijaż 😉
Jeśli masz elektryczną szczoteczkę do zębów to wiesz dobrze, że jej końcówka delikatnie drży. A co łechtaczki lubią najbardziej? No właśnie! Nie krępuj się tylko weź szczoteczkę i przyłóż jej gładką część główki do swojego najbardziej wrażliwego miejsca. Zobaczysz, że to naprawdę działa 😉
Innym bardzo częstym zamiennikiem dla dildo jest… szczotka do włosów. Ma wygodną podłużną rączkę, niekiedy jest wykonana z miłego materiału. A taka rączka jest jednym z najczęściej wykorzystywanych przedmiotów do przyjemności .
Oczywiście na naszej liście nie może zabraknąć prysznica. Od tej metody wiele kobiet zaczyna swoją przygodę z masturbacją. Wystarczy, że podczas prysznica skierujesz strumień wody na cipkę, woda zrobi robotę za Ciebie. Jeśli masz rączkę ze zmiennym strumieniem spróbuj wybrać taki, który najlepiej na Ciebie działa. Poeksperymentuj też z temperaturą wody. Nie ograniczaj się do prysznica jako do jedynego sposobu osiągania orgazmu. Strumień wody z bardzo dużym prawdopodobieństwem da Ci orgazm, ale też łatwo się do niego przyzwyczaić.
Sposobów na sprawianie sobie rozkoszy jest naprawę wiele. Ile osób tyle pomysłów aby sprawić sobie przyjemność i osiągnąć kosmiczny orgazm.
Ulepszmy razem blog!
Wypełnij anonimową ankietę
3 komentarze
Ja jak byłam mocno napalona (i lekko pijana :p) to skusił mnie dezodorant rexona. W końcu ma taki smukły kształt… Następnego dnia nie mogłam się tam dotknąć ale uczucie nieziemskie… I jaki orgazm 😉
W końcu wiem jak by to było z dużym czarnym… facetem :p
Czyli się spisał 😀
Myślę, że uczucie z dużym czarnoskórym mężczyzną mogłoby być… jeszcze przyjemniejsze. W końcu prawdziwy penis jest ogromną konkurencją dla tego sztucznego
😉
Prawdziwy na pewno lepszy. Ale póki co nie mam dostępu do takiego 😀
Więc póki co musi mi wystarczyć takie zastępstwo :p
Coś czuję, że nie długo znów go wykorzystam 😉